We’ve updated our Terms of Use to reflect our new entity name and address. You can review the changes here.
We’ve updated our Terms of Use. You can review the changes here.

Dziwki Dwie

by Non Opus Dei

/
  • Streaming + Download

    Includes unlimited streaming via the free Bandcamp app, plus high-quality download in MP3, FLAC and more.
    Purchasable with gift card

      $3 USD  or more

     

  • Compact Disc (CD) + Digital Album

    digi pack, artwork by Bartek Rogalewicz, split with MOROWE

    Includes unlimited streaming of Dziwki Dwie via the free Bandcamp app, plus high-quality download in MP3, FLAC and more.
    ships out within 2 days

      $9 USD or more 

     

1.
Dziwki Dwie 05:51
DZIWKI DWIE raz, dwa drogi dwie która twoja która nie raz, dwa one dwie która twoja która nie jeśli kiedyś ustaniesz w wojnie przeciwko światu staniesz się tylko rzeczą o którą inni walczą raz, dwa Dziwki dwie którą kochasz której nie raz, dwa one dwie z którą pójdziesz z którą nie z jedną dotrzesz daleko i donikąd daleko poza słowa – słowa jej nie oddadzą. daleko poza świat – świat to dla niej za mało daleko poza czas – czas nie ma nad nią władzy z drugą od razu przejdziesz bramę raju konsumpcji miłości, bezpieczeństwa utkwisz tam między śmiercią i życiem między śmiercią i życiem czas na pierwszy krok więc usłyszcie mnie na ziemi i pod ziemią imiona skreślone z księgi życia wymówiłem powoli w milczeniu grałem nieme hymny ku ich chwale śpiewałem pieśni bez słów w milczeniu… nie ciebie wzywam, lecz ciebie w sobie budzę! nie ciebie wielbię, lecz ciebie w sobie! nie ciebie podziwiam, lecz ciebie we mnie samym! nie ciebie się obawiam lecz tego, że do końca nie znam siebie
2.
Kres Hańby 03:42
KRES HAŃBY roszczeniowy plebs egalitarni populiści szukają celu wypełniają śmierdzące ścieki nowa religia szarych mas wszystko dostępne dla wszystkich wszystko dla wszystkich możliwe gromadź, pomnażaj roszczeniowy plebs egalitarni populiści szukają celu wypełniają śmierdzące ścieki sprzedali honor sprzedali dumę sprzedali instynkt sprzedali siebie za zlepek kilku modnych idei roszczeniowy plebs pełny, przelewający się, ten świat czeka rzeź oni przeminą, nadejdzie hańby kres pełny, przelewający się, ten świat czeka rzeź to wszystko przeminie, nadejdzie hańby kres
3.
SZALENIEC, GŁUPIEC, OPĘTANY przyszła cię przywitać otworzyła drzwi śmierdzące słowo z jej martwych ust tak twoje nowe imię brzmi więc witaj w konsumpcyjnym raju gdzieś tutaj mieszkasz ty – ćpun 21 wieku, uzależniony od swojego nędznego życia, robak na kulce gówna, trzeciej od słońca tu powietrze pachnie śmiercią z uduszenia tutaj rzeki szumią pieśń pełną pragnienia owoc śmierć ci niesie od trucizny tchnienia to ty – ten szaleniec, który szuka trwałości w tym, co niestałe ten głupiec, który szuka rozkoszy w cierpieniu ten opętany, który szuka osobowości w zlepku idei ona chce patrzeć, jak dokonujesz najgorszego z wyborów podnieca ją chwila, w której jesteś jej nadwornym błaznem twoje życie jest żartem, który rozbawi ją aż do orgazmu twoje życie jest dla niej… słowem szaleńca, który szuka trwałości w tym, co niestałe skowytem głupca, który szuka rozkoszy w cierpieniu jękiem opętanego, który szuka osobowości w zlepku idei dokonało się już, zobacz, ona przyszła się z tobą pożegnać martwe usta przeklęły cię opluła twe prawdziwe imię którego nikt nigdy nie usłyszał

about

Three tracks from the split with Morowe.
_________________________________________________
The lyrics are in Polish. Only the concept of the lyrics is available in English.

DZIWKI DWIE – TWO WHORES

The eternal war has just been unleashed again. I do not get involved. I am just standing aside, watching this battle. The encounter between the two powers, the two totally opposite ideas, which cannot coexist peacefully with each other. Never.

The first one is the avatar of the power which is always against stagnation and degradation. She is beyond any words, since words cannot describe her. She is beyond this world, because this world is not enough for her. The avatar of evolution, development, conquest… She will live until there remain any unknown spaces, previously undiscovered continents, ideas, immensities, galaxies… Or maybe I should say – she will live until we can find for ourselves any unknown spaces, previously undiscovered continents, ideas, immensities, galaxies.

She wants you to be sinister, free, unbridled and full of might. She wants to take off the chains of space and time which imprison you.

And today she has to face her biggest enemy.

She is opposed by the Power which wants to lead us straight into the consumer paradise. The paradise of ubiquitous safety, love, technology, tolerance. The heaven in which we are breastfed by the Radio-Computer-Television Mother. The place where we are in stagnation, suspended between life and death, but not really knowing any of these two states. The paradise in which we are weak and addicted. We just stand motionless, because we know that there are no new worlds to be conquered, there are no more warriors to be defeated, there are no more ideas to get acquainted with.

She wants us to become slaves. Weak, crying, dying, hollow, insipid. Junkies addicted to empty slogans.

One, two – two whores waiting for you. Three, four – which one will you go for?

………………………………………………………………………

Odwieczna walka znów rozpętała się nad światem. Obserwuję ją, stojąc na uboczu. Starcie dwóch Mocy, dwóch przeciwnych sobie idei, nie znoszących siebie, nie mogących współistnieć razem. Nigdy.

Pierwsza z nich to ucieleśnienie Siły, która jest przeciwna stagnacji i degradacji. Ona jest poza jakimikolwiek słowami, bo słowa jej nie oddadzą. Ta, która jest poza światem, bo świat to dla niej za mało. Wcielenie żądzy podboju, ewolucji, rozwoju… Dopóki jeszcze są jakiekolwiek nieznane idee, kontynenty, oceany, bezmiary, galaktyki, dopóty ona trwa… Lub może powinienem powiedzieć – dopóki jesteśmy w stanie odkryć sami dla siebie jakiekolwiek nieznane idee, kontynenty, oceany, bezmiary, galaktyki, dopóty ona trwa.

Ona chciałaby widzieć was wszystkich groźnych i pełnych mocy, wolnych i nieokiełznanych, chce zdjąć łańcuchy czasu i materii, które was uwięziły.

I oto Ona staje dziś twarz w twarz z największym swoim wrogiem.

Naprzeciwko niej staje Siła, która wiedzie was prosto do raju konsumpcji. Raju bezpieczeństwa, wszechmiłości, techniki, wszechtolerancji, w którym, ssąc pierś radiowo-telewizyjno-informatycznej Matki, tkwimy w stagnacji, zawieszeni miedzy śmiercią i życiem, ale nie znający naprawdę jednego ani drugiego. Raju, w którym jesteśmy słabi, uzależnieni, w którym zamarliśmy w bezruchu, w którym nie ma już świata do zdobycia, wojownika do pokonania, idei do poznania.

Ta potęga chce widzieć was jako słabych niewolników, uzależnionych od pustych haseł i idei, płaczących, umierających, pustych, nijakich.

Dziwka jedna.
Dziwka druga.
Dziwki dwie.

credits

released October 10, 2013

license

all rights reserved

tags

about

Non Opus Dei Warmian-Masurian Voivodeship, Poland

contact / help

Contact Non Opus Dei

Streaming and
Download help

Report this album or account

If you like Non Opus Dei, you may also like: